Fantasy

Olorin

To cud!! To istny cud!! Wink

Narsilme · Gość

Ja mam 18. ale nie mam zamiaru oddawac nikomu swojej cennej krwi tak jak nie chce jej tez od nikogo, moja mi wystarczy i zadne argumenty typu uratujesz zycie czlowiekowi do mnie nie przemawiaja Shocked

. Chyba ze to bylby ktos wazny dla mnie, to wtedy nawet watrobe oddam, jak w dobre rece to czemu nie Very Happy

. Poki co zadnych plynow organicznych ani narzadow nie oddaje. To musi byc nieprzyjemne uczucie ja wplywa do ciebie czyjas krwew...ughhfff...

dzastin · Dołączył: 06 Lip 2005 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów

a jesli kiedys Ty sama bedziesz potrzebowala czyjejs krwi...to powiesz"ughh,nie...bo to nieprzyjemne uczucie..."?

narsilme · Gość

Dzastin nawet jesli musiala bym miec transfuzje przeprowadzona to nie wiem czy bym sie zgodzila, chodzi mi raczej o poglady i pewnie jakis rodzaj wiary, a to jakie to uczucie kiedy w zylach plynie cudza krew to tylko jedna z wielu przyczyn. Jesli pytasz czy wolalabym umrzec niz przyjac krew, to ci nieodpowiem bo sama nie wiem, pewnie chec zycia bylaby silniejsza bo tonacy sie brzytwy chwyta. ;-)

dzastin · Dołączył: 06 Lip 2005 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów

narsilme · Gość

Na twoje zyczenie:
No więc moja krew to moja własność, to mój niepowtarzalny kod genetyczny i to co mnie odróżnia od pozostałych ludzi :-D każda kropla mojej krwi sobie wędruje po żyłach i tętnicach mojego ciała i mi sie to podoba :-D i ja nie chce tego zmieniać Rolling Eyes

to coś siedzi w mojej głowie i niektórym może się wydawać absurdalne to co mówię ale zaprzeproszeniem nie każdy mężczyzna odwiedza bank spermy, prawda 8) ? A przecież w taki sposób można pomuc wielu małżeństwom. Kwestia wychowania moralnego i czystej etyki, nic więcej.

dzastin · Dołączył: 06 Lip 2005 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów

seki · Dołączył: 06 Lip 2005 Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów

mam do ciebie Narsilme bardzo bezpośrednie pytanie: czy TY jesteś świadkiem JEhowy? Bo jeśli tak to rozumiem czemu nie chcesz m\ieć przetaczanej krwi - tak głosi Twoja "religia" ale jesli nia nie jesteś to nie rozumiem dlaczego nie bierzesz do siebie takiej mozliwości.Prtzecież to zwykla pomoc.

co do banku spermy - rzeczywiscie uzylas zlego przykładu bo to nie to samo co krew.Bank spermy ma sens tylko w przypadku smiertelnie chorych mężczyzn pragnacych mieć potomka albo zagrozonym bezplodnoscia po majacej nastąpić operacji.

Nars. · Gość

Nie jestem zadnym Swiadkiem Jehowy, no bez przesady Shocked

, no dobra może to nie był najlepszy przykład ale nie znam bardziej odpowiedniego. Możemy pojść dalej, skoro krew to dlaczego nie nerka?? Też uratujesz komuś życie, a bez nerki można przeżyć tyle co z nią , a jednak po ulicy chodzą tysiące katolików którzy ani myślą się podzielić swoimi organami. Większośc poprostu woli mieć komplet wnętrzności w brzuchy czyli wszystko na miejscu, tam gdzie być powinno, podobnie jest z krwią, i ja tego niepotępiam tak samo jak nie mam do nikogo pretesji, że chce mieć 2 nerki a nie jedną.

dzastin · Dołączył: 06 Lip 2005 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów

i chyba znowu nie mogę się z Toba zgodzić...nerka czy jakikolwiek inny organ to nie to samo co krew...nie wyobrażam sobie oddac jakiegos narządu w taki sam sposób jak krwi...wydaje mi się ze bez pól litra krwi nic Ci nie grozi,ale jest chyba jakies ryzyko np. bez jednej nerki.Jesli chodzi o narządy to oddajesz raczej komus bliskiemu,kto inaczej może nie przeżyć...a jesli wszystko jest ok to o tym nie myslisz...poprostu widze różnicę między oddaniem krwi a narządu...to drugie wymaga zastanowienia...pewności...

seki · Dołączył: 06 Lip 2005 Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów

pobieraja ci 450 ml krwi czyli koło 10 % calej krwi jaką posiadasz.To jest naprawde niewiele.Dodatkowo ta krew szybko sie regeneruje, czyli dzielisz sie tym co i tak sie odonowi wiec w sumie nic nie tracisz a mozesz sie podxzielic i jeszcze zyskasz 8 pysznych czekolad!!

dzastin · Dołączył: 06 Lip 2005 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów

a pózniej możesz sobie jezdzic tramwajem za darmo :-D

Annabel

A jak w jakimś mieście nie ma tramwajów?? xD

dzastin · Dołączył: 06 Lip 2005 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów

to masz satysfakcję... ;-)

Nars. · Gość

No i właśnie, zmieniacie punkt widzenia, na poczatku mowiles ze nalezy sie kierowac dobrem innych, oddac krew tym ktorzy tego potrzebuja, a teraz twierdzisz ze nie mysli sie o oddaniu nerki choremu bo to cie nie dotyczy, oddanie nerki to zabieg rutynowy, mnostwo osob zyje z jedna nerka, a to ze nie odrasta to juz zaden klopot bo my jej po prostu nieporzebujemy. Jedyne ryzyko dotyczy biorcy bo jego organizm moze odrzucic obca tkanke, ale to juz nie twoj problem. Wyglada na to ze macie fobie utracenia czegos z wewnatrz na zawsze Smile

. Cos w stylu oddam zabawke tylko wtedy jesli kupicie mi nową. Nie na tym polegają poświęcenia. Oddanie krwi to gest ale do tego potrzeba jeszcze odpowiedniego nastawienia, a nie nerka to organ a krew to tylko kwinki i plyn limfatyczny. To jedno ciało Idea

.