Forum Fantasy
Our Fantasy World
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Crom - najemnik

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fantasy Strona Główna -> Nasze opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Crom




Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 21:23, 05 Wrz 2005    Temat postu: Crom - najemnik

Oto opowiadanko z lekkim zabarwieniem erotycznym Very Happy

Powoli zachodziło słońce,leśną drogą prowadzącą do osławionych kopalni złota "Lexur" podążała dość wielka sylwetka. Był to jaszczuroczłek Crom, znany najemnik, nie tylko ze skuteczności ale także z wielkiej żarłoczności i opijlstwa.Jak na jaszczuroczłeka był w miarę wysoki, był dość silnej budowy ciała, wyróżniałsię także złotymi łuskami i rogami na łbie. Zaden jaszczuroczłek nie wyglądał jak on. Za pazuchy wyciągnął już dobrze podniszczony kawałek papieru, wielkimi cyframi była opisana liczba 500 złotych dukatów. Pod spodem widniała informacja o kłopotach w kopalni i o domniemywanym potworze. Crom schował spowrotem pergamin i ruszył żwawiej. Choć był nieźle objuczony różnorakim ekwipunkiem, Crom pozwalałsobie na nieustanny marsz. Po godzinie dotarł na miejsce przeznaczenia, podszedł do drewnianej chaty do których była przybita drewniana tabliczka z napisem "Kierownik" i zapukał do drzwi.
- Czego do jasnej cholery? - usłyszał Crom, a także odgłos kopnięcia czegoś metalowego, po chwili głuchy odgłos kopnięcia i dzikie miauczenie kota, a jeszcze później zbicie szklanego naczynia. Crom zapukał jeszcze raz, Kierownik otworzył drzwi.
- No czego do jasnej cholery? Nie widzisz że jestem zajęty? - rzekł niewysoki tęgi jegomość o dłudgich brudnych włosach, mocno zaczerwienionych oczach i mocno pachnący gorzałą.
Crom bez słowa wyjął pergamin i wręczył kierownikowi, ten wziął bez słowa, spojrzał i wyrzucił za siebie.
- Myślałem że przyślą mi jakiegoś mądralę co się zna na robocie, bo widzisz jaszczurze, dokładnie nie wiemy co to jest, czy to jakoś potwór czy humanoid, chodź za mną.
Zamknął za sobą drzwi i ruszył w stronę kopalni. Po chwili obaj dotarli do wejścia, paru górników klęczało nad jednym z zabitych, na ciele widniały trzy rany, były bardzo głębokie ale wąskie, więc nie mogło być ani miecz ani strzała.
- Rozumiem że niedawno go zabito? - rzekł jaszczur
- Tak - rzekł podpity kierownik - miałem zamiar spisać raport o kolejnym ciele, ale pojawiłeś się ty.
- Rozumiem, oprócz tego były jakieś dziwne wydarzenia?
- Na temat potwora nie bardzo, wiadomo tylko że atakuje w nocy albo o zachodzie słońca, ale jest jednak coś dziwnego.... - sciszył głos
- Co takiego? - jaszczur nadstawił ucha
- Otóż już od dawna inna firma kopalnicza chce przejąć to złoże, ale złożyli ofertę kupna tego terenu niedawno przed pierwszym zgonem, a już teraz myślimy nad sprzedażą tego terenu
- W porządku, zabieram się do pracy, niech wszyscy odejdą.
Górnicy odeszli do obozowiska, jaszczur widząć że szybko sie ściemnia rozpalił małe ognisko niedaleko wejścia do kopalni. Zjadł skromny posiłem dwa udźca sarny, dwa bochenki chleba i miskę smalcu, potem zaczął czuwać. Jasczura powoli morzył sen, nie mógł sobie na to pozwolić, nagle dostrzegł jakiś ruch, zgasił ognisko i zaczaił się za drzewem. Zdenerwowany spostrzegł że to tylko jeden z pracowników, widocznie poszedł za potrzebą.Już miał wrócić do zgaszonego ogniska gdy nagle dostrzegł drugą sylwetkę, niska postać biegła w stronę górnika i rzuciła metalowymi gwiazdami. Trafiony górnik padłna ziemię, postać podbiegła, pochyliła się nad ciałem i nagle zerwał się do biegu. Jaszczur podbiegł szybko do ciała, miała takie same rany co inni zabici, natychmiast ruszył w pościg.Widząc zbliżającą się sylwetkę starał się pognać jeszcze szybciej, ale bał się że jest już za późno. Po niespełna kwadransie i morderczym pościgu dotarli do urwiska. Postać całkowicie ubrana na czarni w czarnej masce rozglądał się z niepokojem, odwrócił się, spojrzał na jaszczura ibez zastanowienie rzucił metalowymi gwiazdami. Jaszczur był przygotowany na to, rzucił sięna lewą stronę, szybko odzyskał równowagę i rzucił sztyletem, chybił o dobre 5 cali. Rzucił się na mordercę, gotów na wszystko, ale zapomniał o jednym, oboje byli nad przepaścią. Runęli w dół zjeżdzając po stromym zboczu.
Crom obudził się po jakimś czasie obolały, natychmiast wstał i rozglądnął się, morderca jeszcze nie odzyskał przytomności. Z ocalałego ekwipunku, Crom wziął długi sznur i związał ręce postaci, zarzucił go na ramiona i ruszył w stronę miasta. Czując potężne zmęczenie i widząc że nie ma
jeszcze poranka, zatrzymał się na małej polance, przywiązałmordercędo drzewa, zebrał chrust i rozpalił maleńkie ognisko. Czarna postać obudziła się.
- A więc jednak mnie masz - rzekł wysokim głosem, jaszczura trochę to zdziwiło
- Lepiej się zamknij, lepiej pomyśl nad tym jak się wymigać od prawa, szans jednak nie masz
- Czyżby? - słychać było drwinę
Jaszczur wyciągnął jabłko, spory krąg sera i kawałek słoniny, bez słowa rzucił ser i jabłko mordercy, po chwili pożarł swój posiłek
- No i jak mam to zjeść jak mnie związałeś?
- To już twój problem - jaszczur szczerzy zęby
- Czyli zostałem złapana przez głupiego jaszczura, mający diabelskie szczęście w dodatku mająca maleńki ogonek - zaśmiała się
Jaszczur miał dosyć, pazurami rozdarł szatę, zdziwił się mocno widząc kobiece gabaryty, zdarł maskę, ujrzał kobiecą elfią twarz, wpatrywał się ze zdziwieniem.
- No co młodzieńcze? Cycków nigdy wcześniej nie widziałeś? - z drwiną w głosie
Crom zasłonił jej piersi reszkami szat.
- No proszę, jaszczur dżentelmen, to mi się trafiło - czerwieniąc się
Crom rozwiązałjej sznury i podał jej jedzenie.
- O poranku wyruszamy, najpierw jednak zjedz.
Bez łowa, elfka spożywała posiłek, powoli nie zdradzając głodu. Po zjedzonym posiłku Crom ponownie przywiązał ją do drzewa i położył się, usnął.
O brzasku jaszczur się przebudził, wstał, zauważyłże elfka już nie śpi, odwiązał ją od drzewa, zawiazał ręce rozluźniąjąc nieco, aby móc ciągnąć jeńca za koniec sznura. Szli tak dobrą godzinę. Elfka przerwała milczenie.
- Jeśli chodzi o tamtych zabitych, to żałuję.
- Żalem nie odkupisz win, żalem nic nie wskórasz, nie pomożesz rodzinom zabitym.
- Ale ja naprawdęmusiałam, firma górnicza zapłaciłą mi, wierzyła że jak będzie więcej zabitych to wreszcie tamci sprzedadzą teren, a pięniędzy potrzebuję, nie mogę przez całe życie pracować w burdelu. - głos sie jej załamał.
Crom pociągnął ją na polanę, rozwiazałjej ręce i usiadł pod drzewem, elfka usiadłą niedaleko niego.
- Ja naprawdężałuję tego co zrobiłam, nie chciłam zabijać.
- To dlaczego nie zostałaś najemnikiem jak ja?
- Za mało pieniędzy, a za ten kontrakt mogłam już wyjechać stąd jak najdalej, od znienawidzonych przezemnie ludzi.
Zapadło niezęczne milczenie
- Wiesz.... - elfka przerwała milczenie - nie chciałam cię wtedy obrazić, jesteś dobrym najemnikiem, no i skłamałam mówiąc że masz mały ogonek.
Bez słowa podeszłą do niego, zarzuciła mu ręce na szyję, Crom nie zdązył zareagować jak elfka zaczęła gładzić go po torsie. Zaczęła delikatnie go całować po szyi, jaszczur zmrużył oczy, zaczął powoli rozbierać elfkę. Delikatnie gładził ją po piersiach odwzajemniając rozkosz. Elfka delikatnie wodziłą po jego ciele językiem, powoli zrzucając odzienie, lekceważac dość ostre łuski. Zrzucając dzienie, usiadła ma na kolanach, twarzą do niego, obejmując jego uda, swoimi nogami. Dawali sobie wzajemnie rozkosz, jaszczur wchodził w nią, nie przerywajac czułych pocałunków. Elfka szeptałą mu do ucha rózne miłe kłamstewka, traktujące o jego wielkości i męskości. Elfka krzyknęła, zdusiła go wgryzając sięw bark jaszczura, przytulił się do niej mocno, usnął.
Po godzinie obudził się, ujrzał elfkę już ubraną, zauważył że on też jest ubrany
, może nie całkowicie ale zawsze. Elfka spojrzałą na niego smutnymi oczami.
- To już koniec prawda? Zabierasz mnie do straży tak?
- Mam inny pomysł, płacą mi za rozwiązanie problemu - sięgnął za pazuchę, wyciągnąłsporą sakiewkę i rzucił pod nogi elfki - tu jest zaliczka za twoja głowę, równe 100 dukatów. Weź je i zniknij, ja się jakoś wymigam.
- Zrobisz to dla mnie, dla morderczyni?
- Tak zrobię. A czy się jeszcze spotkamy?
- Nie, nigdy
Podeszłą i pocałowałą go czule, schowała sakiewkę i ruszyłą w stronę wschodzącego słońca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabel
Administrator



Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielce

PostWysłany: Wto 17:15, 06 Wrz 2005    Temat postu:

Technicznie - były powtórzenia, które niestety, ale rzucały się w oczy, gdyż były one zazwyczaj w tym samym zdaniu. Parę literówek, które się każdemu zdarzają. Oprócz tego nie zauważyłam większych błędów.
Teraz treść - ciekawa, jak poprzednie dwa. Piszesz tak, że aż chce się czytać i wiedzieć co będzie dalej. Zakończenie dość niespodziewane i bardzo szybko opisane, ale jest to jednoczęściówka, więc można to darować. Cóż mi jeszcze pozostaje powiedzieć. Mam nadzieję, że dodasz więcej opowiadań. Wszystko jedno, czy to będą jednoczęściówki, czy dłuższe, tzw. powieści lub nowele. Weny życzę! :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crom




Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 17:59, 06 Wrz 2005    Temat postu:

Dziękuję za opinię. Odrazu powiem o moim kolejnym opowiadaniu tylko musze zacząć pisać :]. Otóż jest to pół S-F pół przygodowy, opowiada o zwykłym szeregowym, akcja dzieje się w przyszłości Ziemi. Na Ziemi panuje jakaś większa wojna, może III światowa, nie wiem. Na początku będę opisywał jak żołnierz sobie świetnie radzi, będziecie śledzić jego karierę wojskową itd. Ale nie o tym chcę pisać. Żołnierz dopuści się do morderstwa starszego stopniem, zamiast kary śmierci bądź dożywocia zostanie zesłany na pewną wyspę spęłniającą rolę więzienie. Nie ma żadnych murów, "więźniowie" żyją jak tubylcy, dlatego doprowadziło do podzielenia się więźniów na frakcje. Zdradzęna razie jedną - Technokraci (nazwa robocza, myślę że zmienię) znajacy się na technice i stwarzaniu prymitywnej broni palnej. Napiszę to w bliskiej przyszłości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabel
Administrator



Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielce

PostWysłany: Wto 18:04, 06 Wrz 2005    Temat postu:

Chyba będę po raz pierwszy czytać powieść SF-przygodowa. Ciekawe jak to się czyta... Czekam niecierpliwie!! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elheres
Administrator



Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielce

PostWysłany: Wto 18:24, 06 Wrz 2005    Temat postu:

Mnie tez sie podobalo. Nigdy nie czytam fan fickow, bo odstrasza mnie ich dlugosc. To opowiadanko bylo w sam raz dla takiego lenia jak ja. Literowek jest PARĘ ale normalnie sie czyta. To mi przypomina czesc jakiegos komiksu detektywistycznego Very Happy Ale pięknie wprowadziłeś, choc chyba zbyt łatwo mu przyszla decyzja dania jej tych pieniedzy, wątki erotyczne. Wedlug mnie powinien sie jeszcze dluzej zastanowic... Aha.. i jeaszcze jedna rzecz Very Happy Jesli to jest skromnie sniadanko... ,, Zjadł skromny posiłem dwa udźca sarny, dwa bochenki chleba i miskę smalcu, '' Very Happy Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crom




Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 18:26, 06 Wrz 2005    Temat postu:

Oczywiście że tak, nie zapominaj że jest jaszczuroczłekiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aneseabbun




Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 23:12, 30 Mar 2007    Temat postu:

Only new videos!
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eren53




Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:31, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Busty mature tied and teased by three biches
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 9:56, 20 Kwi 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fantasy Strona Główna -> Nasze opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin