 |
Fantasy Our Fantasy World
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Crom
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 15:38, 04 Wrz 2005 Temat postu: Służba nie drużba |
|
|
Nie dziwcie się że to nie jest najlepsze opowiadanie, piszę to dla relaksu. Najgorsze że zaczęła się szkoła więc nie wiem kiedy dokończę.
Zachodziło słońce, był to piękny widok, gdy słośce chowało się za horyzontem, Las na tym tle wyglądał iście cudnie, człowiek w stalowej zbroi , siedzący na koniu westchnął.
- O co chodzi Velton? - drugi człowiek, również zbroi, jedzie obok człowieka zwanego Veltonem, obaj jadą z przodu, reszta wyglądajaca na żołnierzy idzie pieszo za jeźdzcami.
- Nic takiego Vlad, po prostu martwi mnie to że musimy tak zepsuć ten wieczór. - W jego oczach widać żal.
- Wykonujemy przecież rozkazy naszego władcy, a skoro przy tym jesteśmy, to nie uważasz że nasz władca przesadza?
- Jak śmiesz tak mówić? Jestem sierżantem a ty tylko kapralem, za takie słowa możesz zostać zbiczowany, oślepiony, poćwiartowany, oraz zdegradowany - kładąc nacisk na ostatnie słowo - wierz mi, to ostatnie boli najbardziej.
- A co sądzisz o ostatnich wydarzeniach? Skutkach rozkazów naszego władcy? Skutkach jakichś niewyobrażalnych Dekretów Militarnych, nigdy tego nie było.
- O co ci chodzi Vlad? - wykazując zażenowanie
- Nie widzisz co się dzieje? Wojna z Nordami, elfie rezerwaty, getta krasnoludzkie, a teraz jedziemy zbierać daninę od niziołków, a z tego co wiem, to już niedawno została zbierana przez inny oddział.
- Mówiłeś o wojnie z Nordami. To przecież na ten cel nie rozumiesz? Jak mamy wygrać tę wojnę jak nie pieniędzmi?!! - widocznie robił się wściekły
- Ale....
-Żadnych ale!! - powiedział Velton - o, właśnie dojeżdzamy - wskazując na chałupy
Po chwili oddział dojechał do wsi zastając grupę niziółków, widocznie czekających na nich
- Kto jest starszym tej wioski? - spytał Velton zeskakując z kulbaki
- Ja! - powiedział niziołek o rudych włosach w jasnym stroju
- Mój pan i władca daje mi prawo odebrania należnej mu daniny, zostanie ono wykorzystane do celów...
- Danina??? - powiedział starszy wioski - już daliśmy pieniądze, na wojnę, w dodatku i pogłówne, podymne, poogonowe i cholercia wie co jeszcze, nie mamy zamiaru....
- Masz płacić niziołku, dobrze ci radzę - celując w niziołka palcem
- A my z czego mamy żyć, co mamy do garnka włożyć, co....
Velton jednak go nie słuchał, kapral oraz żołnierze z zażenowaniem patrzyli na kłótnię, Velton patrzył jednak w inną stronę.
- Czy to możliwe? - pomyślał, ignorując niziołka - wszyscy niscy, a widziałem jak z drwi wychyla się czyjaś głowa, na dużej wysokości
-Cisza!! - powiedział - chcę zajrzeć do tego domu - wskazując palcem na chałupę, tą gdzie widział dziwną postać
- Nie panie, nie idźcie tam - zaczął
- Kapralu, za mną, szeregowi, czekajcie tutaj, pilnujcie wszystkiego.
Zaczął iść w stronę chałupy, za nim kapral i sołtys, wszedł do chałupy, zaczął się rozglądać.
- Chyba nikogo tu nie ma - zaczął Vlad, zaglądając do środka
- Tak??? A ten to co, pies??? - chwytając za włosy elfa, chowającego się w mroku
- Zostaw mnie D'hoine!!! - zaczął krzyczeć elf
Velton wyszedł na podwórzec, razem z elfem, stanął przy grupie niziółków, ze strachem czekając na nich.
- No paskudni nieludzie - zaczął sierżant - Dekret Militarny numer 7, "Kto schronienie da, osobie będącej w niełasce, lub należącą do niższej rasy, zostanie powieszony, lecz jeśli osada jest w to amieszana, musi zostać zniszczona ku przestrodze, dotyczy to wiosek o wielkości do 10 chat, o innej wielkości wioski muszą zapłacić grzywnę w wysokości...." i tak dalej... jak widzę - rozglądając się - to mała wioska
- Szeregowi!!!!!
-Nie panie, proszę!!! - zaczął błagać sołtys
-Milcz zatracony niziołku!!
- Sierżańcie, to się nie godzi!!!! - mówi Vlad z wściekłością w oczach
- Odejdź kapralu, wystąp który!!! - do żołnierzy, stojących, i patrzących obojętnie na tą scenę, po chwili wystąpił najwyższy z nich - zabierz tego straceńca - wskazując na stojącego elfa, z obojętnym wyrazem twarzy - i wrzuć do jednej z chałup, reszta niech puści wioskę z dymem!
Dalej poszło szybko, szybkie zapalanie pochodni, wrzucanie na dach, podpalenie, smród i dym. Wszyscy patrzyli na tą scenę.
Zrozpaczony sołtys, spokojni żołnierze, nierozumiejący kapral, oraz sierżant. Słychać krzyk elfa, rozdzierającą nocną ciszę.
- Kolejne zadanie wykonane - pomyślał z satysfakcją Velton
**********************************************************************
Velton odwrócił się się do kaprala
- Kapralu wydaj rozkaz wymarszu, mamy do jutra jeszcze kilka wiosek do obskoczenia żeby zebrać daninę!
- Wilki! Potwory! - krzyknął sołtys spalonej Hrezny
- Co żeś powiedział niziołku? - poiedział sierżant odwracając się do sołtysa i zaciskając pięści
- Jeszcze śmiesz się pytać? Spaliliście naszą wioskę i chcecie jeszcze splądrować inne? Tylko na to zasługujecie! - krzyknął i splunął sierżantowi pod nogi, Velton chwycił niziołka mocno za gardło
- Mógłbym cię zgnieść tu i teraz ale mam co innego do roboty - oczy niziołka wylazły na wierch, Velton natychmiast go puścił
- Kapralu wydaliście rozkaz? - mówiąc do Vladimira
- Tak sierżancie, możemy już wyruszać - głos kaprala nie drgał, ale w jego oczach widać było przerażenie
Vlad pomógł wsiąść sierżantowi na konia, po chwili sam siedział na swoim karym wierzchowcu
- Wymarsz!!!! - rozkazał sierżant. Oddiał wyruszył w kierunku wschodnim zostawiając bezdomnych niziołków z wioski Hrezna
Oddział szedł powoli gościńcem, noc roświetlały liczne gwiazdy oraz zapalone pochodnie niesione przez żołnierzy. Vlad nie mógł wytrzymać ciągłego zmęczenia i spytał.
- Velton, dlaczego nie rozbijemy obozu? Żołnierze są zmęczeni.
Velton westchnął
- Rozkazy Vlad, musimy jak najszybciej zebrać daniny i....
- Do diabła z tobą!! - okrzyk ten mocno zdziwił żołnierzy, nie byli jeszcze świadkami tego, że młodszy stopniem mówił takim tonem do przełożonego
- Przestań Vlad - powiedział lodowatm, lecz spokojnym tonem - rozbijemy tu obóz i tak miałem taki zamiar.
Wstrzymał konia, to samo zrobił kapral, żólnierze też stanęli z widocznym wyrazem ulgi na ich twarzach. Velton zsiadł z konia i zwrócił się do szeregowych.
- Zatrzymujemy się na tamtej polance - wskazał palce w kierunku południowym na małą polankę - zbierzcie chrust i rozpalcie ognisko, natychmiast!
Żołnierze bez słowa zaczęli rozpalać ognisko, po jakimś czasie zostało rozpalone, szerowi zaczęli powoli szykować się do odpoczynku, oficerowie w milczeniu siedzieli i wpatrywali się w ogień.
- Velton, czy musiało się tak skończyć? Mówię o tamtej wiosce.
- Tak Vlad. My żółnierze musimy trzymać się rozkazów więc... - lecz kapral mu przerwał
- A co z uczuciami? Moralnością? Godnością? - twarz kaprala przybrał złowrogi wyraz - czy one się nie liczą?
- Jesteś ze mną pierwszy raz, rozumiem co czujesz, czułem się podobnie jak też towarzyszyłem sierżantowi. No cóż, szybciej awansowałem od ciebie - i uśmiechnął się, do wspomnień.
********************************************************************
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Annabel
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 18:23, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze, witam nowego użytkownika!!
Dobrze. Sprawy formalne załatwione, teraz przejdźmy do opowiadania. Zauważyłam, że na początku trochę mieszałeś czasy - przeskakiwałeś z teraźniejszego na przeszły, ale potem się to ustabilizowało i było OK. Oprócz tego było mało opisu (z tym problemem ja też nie dawno walczyłam i mi się nawet udało wyjśc z tego zwycięsko), a dużo dialogu. Jednakże sam dialog był interesujący, więc brak opisu tak bardzo nie rzucał się w oczy. Oprócz tego było trochę błędów interpunkcyjnych i lietrówek.
Cytat: |
- Mój pan i władca daje mi prawo odebrania należnej mu daniny, zostanie ono wykorzystane do celów...
- Danina??? - powiedział starszy wioski - już daliśmy pieniądze, na wojnę, w dodatku i pogłówne, podymne, poogonowe i cholercia wie co jeszcze, nie mamy zamiaru.... |
Skąd ty to wziąłeś?! Ale to było dobre.
No i tyle. Mam nadzieję, że dodasz kolejne części, bo mnie wciągnęło to opowiadanie. Wenki i czasu życzę!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elheres
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 11:49, 09 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Przeczytalam Zostalo mi tylko jedno opowiadanko.
Tutaj mam przykład zdania, w ktorym nie uzyles czasownika i troche tak jakbyto słowo ,,ktory tutaj nie pasuje... ,,Odejdź kapralu, wystąp który!!! - do żołnierzy, stojących, i ...''
Pozostalosc oczywiscie super - liczy sie dobry i oryginalny pomysl.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Annabel
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 13:57, 09 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Elheres napisał: |
Tutaj mam przykład zdania, w ktorym nie uzyles czasownika i troche tak jakbyto słowo ,,ktory tutaj nie pasuje... ,,Odejdź kapralu, wystąp który!!! - do żołnierzy, stojących, i ...'' |
Chciałabym słusznie zauważyć, że w tym zdaniu JEST czasownik - ,,odejdź''. Natomiast ,,który'' rzeczywiście zdeczka nie pasuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elheres
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 14:31, 14 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Tutaj się nie zgodzę. Nie ma czasownika.Tutaj napisze jak by wyglądało to zdanie prawidłowo,czyli z czasownikiem:
,,Odejdź kapralu, wystąp który!!! - ZWRÓCIŁ SIĘ /POWIEDZIAŁ do żołnierzy, stojących, i ...''
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Annabel
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 16:14, 14 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Myślałam, że chodzi ci samą wypowiedź...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elheres
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 11:34, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
no wiec wszystko jasne;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ashamyn
Gość
|
Wysłany: Sob 7:37, 23 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Beznadziejne.
Szukam sobie interesujących opowiadań, bo wszystkie na forum NaszeOpowiadania.fora.pl zdążyłam przeczytać. Zaglądam sobie na pierwsze lepsze forum, czytam... czytam... ziewam... czytam... męczę się... kończę... i czytam komentarze.
Błąd za błędem. Już samo pierwsze zdanie mnie doprowadziło do niepohamowanego śmiechu. Dalej jest tylko gorzej...
Na przyszłość polecam stosować takie coś jak OPISY (jeżeli nie wiesz, co to jest, zajrzyj w encyklopedii), FABUŁĘ (j.w.) i STYL.
Opowiadanie w skali szkolnej oceniłabym na 2-. Fatalne. Jeżeli wszystkie opowiadania na Waszym forum są tak mierne, to poziom tego działu jest horrorem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Annabel
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Sob 19:08, 23 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Pisać każdy może i nic tu nie pomoże. A to, że ktoś robi błędy, to coś złego? Każdy się uczy. Każdy kiedyś zaczyna pisać i na początku mu to nie wychodzi. Dlatego trzeba być jak najbardziej wyrozumiałym i poprawiać taką osobę. Poprawiać spokojnie, ale stanowczo, aby ta osoba się nie zniechęciła. Twoje komentarze, niestety ale zniechęcają. Więc na początku, to tobie radziłabym poćwiczyć KULTURALNE (sprawdź w słowniku, jeśli nie wiesz co to znaczy) komentowanie. Dobrze ci zrobi - uwierz mi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ashamyn
Gość
|
Wysłany: Nie 15:43, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Pisać może każdy - nie każdy jednak powinien swoje wypociny publikować, ot co.
To, że ktoś robi błędy, to coś BARDZO złego. Aż żal ściska serce, że na forach, gdzie umieszczane są prace literackie, poprawną polszczyznę ma się gdzieś. To jest przede wszystkim żałosne. A wrażenie to pogłębia to, iż mówi to ADMINISTRATORKA.
Kto zaczyna pisać, ten oczekuje przede wszystkim rad, jakich wy nie jesteście w stanie mu udzielić. Widzę to po Waszych postach. Nie ma w tym dziale NIC, co mogłabym uznać za wartościowe. NIC, co by autorowi pomogło. I śmiesz jeszcze sądzić, że mu pomogłaś?
Nie należę do osób, które komentują kulturalnie, a do tych, które komentują SZCZERZE. Ja nie owijam w bawełnę, nie robię sobie mgielnych nadziei, że "ten ktoś się jeszcze nauczy". Bo naukę trzeba zacząć od początku, bez oczekiwań, że ten ktoś się kiedyś nauczy. To TY panujesz nad tym działem, to TY powinnaś ich szkolić, czego - po prostu - nie potrafisz, bo sama masz o tym wszystkim blade pojęcie.
Oskarżając mnie o pisanie niekulturalnych wypowiedzi uspokajasz własne sumienie...? Że samej CIEBIE nie stać na napisanie czegoś takiego? Że to, co piszę, to bzdury?
Ponadto pragnę jeszcze zaznaczyć, iż gdyby na forum NO pojawiły się wypowiedzi bezwartościowe zostałyby natychmiast usunięte, ponieważ są bezwartościowe i godzące w nadzieję autora na nowy komentarz. Takie sprawy to na PW można załatwiać
Mwah...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Annabel
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 17:39, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Przeczytaj sobie mój post jeszcze raz. Ten na samym początku. Wymieniłam wszystkie błędy jakie popełnił i jesli mu naprawdę zależy na tym, żeby dobrze pisać to weźmie to sobie do serca i będzie bardziej staranny. Co ja mogę powiedzieć na brak opisu?? Mogę tylko stwierdzić, że BYŁ BRAK OPISU. I tak napisałam.
A skoro wolisz być bardziej szczery niż kulturalny, to twoja sprawa. Znam ludzi którzy są bardzo szczerzy w swoich koemnatrzach, ale też kulturalni. Może rzeczywiście trochę za bardzo owijam w bawełnę, ale to tylko dlatego, że widziałam o wiele gorsze opowiadania i trudno porównać tamte do tego (polecam przeczytać parę "opek" o Tokio Hotel na blog.onet. Zobaczysz wtedy jak wygląda niski poziom...).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ashamyn
Gość
|
Wysłany: Śro 18:27, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Moja droga: po pierwsze, jeszcze nie ZMIENIŁAM płci na męską. Po drugie: znam opowiadań więcej, niźli ci się może wydawać. Miałam także we własnym pisaniu do czynienia z wieloma gatunkami. Jestem typem osoby, która sama wszystkiego musi doświadczyć. Pisałam w każdy czasie, w prawie każdej osobie, fantasy, s-f, ff potterowskie, ff TOKIO HOTEL... Zadowolona?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Annabel
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 20:07, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Czemu mam być zadowolona? To twoja sprawa, ile opowiadań pisałaś. Ważne, żebyś słusznie i w miarę kulturalnie oceniała.
P.S. dałabym sobie głowę uciąc, że Ashamyn to męskie imię... Sorry...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elheres
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Sob 13:28, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Hmmm...Ashamyn, jedno pytanie: czy jesteś może po pięćdziesiątce i masz studia filologii polskiej za sobą? Bo na to wygląda;DI mówię SZCZERZE.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elheres
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 19:46, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ups. Chyba kogoś przytkało lekko....Pewnie tak...Szczerość rani czasem bardzo mocno.....ODPOWIESZ Ashamyn na zadane pytanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|